Buona Pasqua !

 

All'inizio voglio augurare a tutti una buona e felice Pasqua,un sacco di divertimento, sole e tranquillità.
Oggi finisce tutto il ciclo (uff finalmente) ovvero la presentazione finale del tavolo.

* * * * * * * * * * * *

Na początku chce Wszystkim życzyć zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych. Mnóstwa radości, słońca i spokoju.

Dzisiaj uwieńczenie całego cyklu (uff w końcu) czyli prezentacja finalna stołu.

Ho provato di mantenere fino alla fine i toni di color pastello, ci sarebbero da aggiungere alcune cose (sono una ossessionata di piatti e ciotole, e infatti non ho più posto dove metterle), ma ho cercato di creare da  quello che ho. Così sul tavolo a parte la mia tovaglia, ho messo una sciarpa di colore rosa (alla fine è servita a qualcosa).
Questa volta, ho approfittato della proposta del negozio Maison du Monde (in realtà questa è la collezione dello scorso anno) cioè dei piatti con le farfalle, sono bellissime, qualitativamente sono migliori di quelli dell’Ikea, che sono anche sul tavolo (grigi). Per questo ho abbinato delle ciotole della stessa collezione.
Nei  vasi di vetro ho messo le mie candele preferite Lene Bjerre (purtroppo sono le mie ultime!) che ho decorato con dei rami d’ulivo (questa idea l’ho presa da Pinterest).
A mio parere, è uscito un grande effetto.

Ora è  rimasto solo da solo cuocere e cuocere...

Tanti saluti

* * * * * * * * * * * *

Starałam się do końca utrzymać w tonacji pastelowej, parę rzeczy jeszcze by się przydało (jestem maniaczką talerzy i miseczek, już nie mam miejsca na nie), ale starałam się bazować na tym co mam. Tak wiec na stole poza obrusem wylądowała moja chusta w kolorze pudrowego różu (w końcu do czegoś się przydała).

Tym razem skorzystałam z propozycji sklepu Maison du Monde (właściwie to jest zeszłoroczna kolekcja) czyli talerze z motylami, są obłędnie piękne, jakościowo lepsze niż z Ikei, które również są na stole (szare). Do tego dopasowałam miseczki z tej samej kolekcji.

W szklanych wazonach umieściłam moje ulubione świece z Lene Bjerre (to już niestety moje ostatnie!), które udekorowałam gałązkami oliwnymi (ten pomysł podpatrzyłam w kopalni idei Pinterest). Moim zdaniem wyszedł świetny efekt.

Teraz to już tylko gotować i gotować...

Pozdrawiam