martedì 29 settembre 2015

Marmellata d'autunno : prugne e cioccolato



Faccio tante cose, ma non ho mai stampato niente sulla stoffa. Alla fine ho mi sono fatta coraggio, però mi piace ancora di più rispetto al metodo Nitro. Questa bella scritta l’ho scaricata da Angela che fa un sacco di stampe e crea dei bellissimi ornamenti.

La ricetta per la marmellata di prugne con il cioccolato si può trovare qui. Buone, amare, ma per quanto mi riguarda il sapore del cioccolato sopprime quello delle prugne, ho una ricetta affidabile da Piera: 900 g prugne (cuocere a fuoco lento e poi passare con passaverdura - questo è importante) aggiungere 300 gr di zucchero e cuocere per una consistenza densa circa 2 ore. Sapore vero di prugne!
Mi piacciono tantissimo questi barattoli, così dolci!
P.S. 
Mio marito ha fatto la marmellata, a me è rimasta solo la decorazione dei barattoli :)
Tanti saluti

* * * * * * * * * * *

Tyle rzeczy robię, ale nigdy nie drukowałam na materiale. W końcu odważyłam się, nawet bardziej mi się podoba niż metoda Nitro. Ten piękny napis pobrałam od Angeli, która bardzo dużo drukuje i tworzy przepiękne ozdoby. 
Przepis na powidła śliwkowe z czekolada znajdziecie tutaj. Niezłe, wytrawne, ale jak dla mnie czekolada zbyt tłumi smak śliwek, ja mam przepis sprawdzony od Piery, na 900 g śliwek (podduszonych i dopiero potem przecedzonych - to ważne) dodać 300 g cukru i gotować do uzyskania gęstej konsystencji ok 2 godz. Czysty smak śliwek !
No tak mi się podobają te słoiczki, słodziutkie !
P.S.
Powidła zrobił mąż, dla mnie została tylko dekoracja słoików :)
Pozdrawiam






10 commenti:

  1. Śliczne kapturki, ale jak to drukowalas na materiale ?
    Też uważam że smak czekolady jest bardzo intensywny w tym przepisie, chociaż śliwka dała się bardziej wyczuć po schlodzeniu powidel w lodówce, nawet ten smak podkreca :-)

    RispondiElimina
    Risposte
    1. odpowiedz na twój komentarz uciekł mi na dol:((((

      Elimina
  2. No proszę a gdzie to takiego męża dawali? Znów ustawiłam się nie w tej kolejce co trzeba ;P Dobrze, że mój tego nie przeczyta, bo by mnie powiesił haha Ślicznie te słoiczki się prezentują i zawartość też pewnie wspaniała, na zimę będzie jak znalazł :))
    Buźka

    RispondiElimina
    Risposte
    1. na przystanku;))))))ja tez lubię dżemy i to bardzo !!!buźka

      Elimina
  3. ...golosa! (pure io lo sono....sia delle marmellate, sia della cioccolata!)
    E brava! La stampa ....ora hai trovato il coraggio di farla....non smetterai più!
    Ne sono sicura! Sono felice che tu abbia utilizzato le immagini da stampare! :)

    RispondiElimina
    Risposte
    1. Angela, hai ragione, non smetto mai :)))))), troppo divertente!!!!! ti saluto!!!!

      Elimina
  4. Kamilko ,okazuje się to bardzo proste:materiał należy przyciąć do wielkości kartki- zrób to z kartka z bloku technicznego, papier musi byc sztywny, pierwszy kawałek skleiłam ze zwykłą kartka z drukarki i o mało co nie wyrzuciłam drukarki!!!! (nie robić małych kawałków) przykleić do kartki taśmą dwustronna na początku i na końcu i wydrukować na drukarce atramentowej. efekt boski!!!!na pewno pobawię się ta technika bo bardzo mi sie spodobala. pozdrawiam

    RispondiElimina
  5. Rzeczywiście piękne te kapturki - niestety ja mam drukarkę laserową i bardzo mi na takiej zależało ze względu na transfery, których już zresztą od dawna nie robię ...O, i kolejna osoba (po Kamili :)), która mówi, że bez czekolady powidła będą lepsze, zatem jak już dorwę śliwki - robię bez czekolady!
    Pozdrowienia serdeczne!

    PS. widzę kolejną pasjonatkę Green Gate :). Czytałam Twój post o poszukiwaniach GG w Danii (piękne zdjęcia!). Też byłam w Danii w tym roku (ach!) i wprawdzie ze względu na ilość dzieci bawiących z nami (czwórka) nie miałam szansy szukać sklepów i po nich chodzić, ale i tak byłam bardzo zaskoczona i rozczarowana, że nie wpadłam na żaden sklep z GG, bo myślałam, że będzie na każdym rogu :-(

    RispondiElimina
  6. No proszę, nie wiedziałam że to takie proste! Muszę kiedyś koniecznie wypróbować ♥ ♥ ♥

    RispondiElimina
  7. Buona la marmellata susine e cioccolato, la fa anche mio marito! Carinissima la stampa!

    RispondiElimina

Restyling del Blog